w domu były skórzane sofy
wypoczynkowe
w ten dzień wiatr
prawie łamał cyprysy

zza okratowanego okna patrzyłam
jak deszcz obmywa resztki flory
wybijając rytm
który chciał wydrążyć tunel
bez światła na końcu

nagle pustka
tężeją ludzie
coraz ich więcej
tłoczą się zajmując miejsca
na sofach
szepczą że zły wiatr przegania
gdy umiera dobry człowiek

z każdą porą
ich paznokcie wrzynały się
w dłonie i policzki
ściskali białe chustki jakby
flagi
na znak poddania

pozostawiając nas
w nieznanym uczuciu
ktoś nagle wszedł
poruszał firanką
w jego pokoju

 

 

 

Annabella Conti – Praszkiewicz – ’94, gliwiczanka. Absolwentka Dziennikarstwa i Kultury Mediów na Uniwersytecie Śląskim. Laureatka konkursów literackich i wokalnych. Publikowała w „Nowym BregArcie”, „Protokole Kulturalnym”, „Gazecie Kulturalnej”, „Mojej Przestrzeni Kultury”, e-eleWatorze i na stronie „Wydawnictwa J”. Przed debiutem książkowym.