
każde słowo, które innych słów jest echem,
usłyszałem,
nie zgodzić się trudno, bo czym to jest,
jeśli nie ciągłą próbą w słoik ciasny
potoku myśli zamykającą.
Myśli, ubrane w najzgrabniejsze szaty szeroko rezonujących
słów,
niekoniecznie ostatni krzyk mody.
Jak jasny full, jak czekanie na dworcu PKP,
gdzie najlepiej czeka się, jest udana próba.
Każda jest generalną, bez suflerów.
