Ten bruk coś znaczy na pewno,
to miasto, ulice.
Kwiatka nie trzymasz już w dłoni,
i tego się boję.
Rozkładasz nad głową parasol.
Nie zmokniesz przecież…
bo to nie deszcz kapie ci na buty,
tylko łzy moje.
Ten bruk coś znaczy na pewno,
to miasto, ulice.
Kwiatka nie trzymasz już w dłoni,
i tego się boję.
Rozkładasz nad głową parasol.
Nie zmokniesz przecież…
bo to nie deszcz kapie ci na buty,
tylko łzy moje.