Utwór Agnieszki Białek.
Mówisz, że przyjdzie dzień, w którym odejdziesz.
Nie spakujesz walizek, nie założysz płaszcza.
Nie uciekniesz rankiem, nim się obudzę,
A jednak znikniesz, odejdziesz zbyt szybko
I nawet nie zdążysz na pożegnanie.
Będę żyć dalej, w szarości codziennej,
Bez sensu, celu, tak bezmyślnie.
Świat twoich rzeczy mnie otoczy,
W nich pamięć o twej obecności.
Zachowa dom wszystkie te ślady,
Które przez lata zostawiałeś.
Lewa część łóżka, twój wielki fotel,
Pod wspólnym parasolem miejsce.
Deszcz będzie ciągle u mnie padał,
Rzęsisty, słony, ale zwykły.
I tylko w snach Cię szukać będę
Lub w gwiazdach, w które wspólnie patrzyliśmy.