Wiersz Agnieszki Białek.
Dzień dobry. Zacznę od początku.
Jestem zerem, wiem to już dobrze.
Spotkanie kpin już rozpoczęte.
Nienawiść można już wprowadzić.
Dzień dobry, a jednak zło się szerzy.
Drodzy państwo, otwórzcie oczy.
By było coś trzeba uwierzyć.
Ludzie cokolwiek gdzieś usłyszą,
To tylko przenika serca, dusze.
Oszustwo, złość, zawiłość, krzywda.
To wszystko w nas znalazło dom.
I wieje wiatr i gromi burza.
A w oczach ofiar widać strach.
Nie znają broni, nie słyszą ciszy.
W ślepocie krążą, w agonii konają.
Stają się niczym paskudne robactwo,
Co świat obległo, tłumiąc miłość.