Wiersz Sebastiana Barana.
Bije Zegar.
Mija czas-śmierci czas.
Umierają kolejne pokolenia.
Jedni odchodzą z tego ziemskiego świata ,
Inni w tejże chwili dopiero co się narodzili.
To normalne-młodzi zastępują starszych.
Najpierw świeżość , później przemijanie.
Każdy chciałby żyć jak najdłużej.
Takie prawa są przyrody !
Gdyby można było cofnąć wskazówki tego Zegara ,
Przeżyć życie jeszcze raz.
Każdy pragnie !
Każdy marzy !
Wszystko musi jednak przeminąć !
Smutni ludzie opłakują innych.
Złość każdy z nich w sobie ma.
Niestety-jesteśmy bezradni wobec działań Pani Śmierci.
Ilu jeszcze z nas odejdzie?
Ilu do siebie powoła Bóg?
Czy staniemy się kiedyś nieśmiertelnymi?
Tylko On zna nasze losy.